W centrum Gdańska nie zamkniesz samochodu

Parkujesz samochód ok. 150 m od Motławy? Nie zamkniesz samochodu pilotem, nie włączysz alarmu. Emitowane są tam fale, które zakłócają sygnały z pilotów do alarmów i centralnych zamków w wielu autach. Policja już szuka sprawcy.

Jeśli próbujesz zamknąć samochód będąc na ul. Olejarnej , w centrum Gdańska, możesz mieć kłopot. Alarm i centralny zamek wcale nie muszą zareagować na sygnał z pilota przy kluczykach. Dlaczego? Zagłuszane są tam częstotliwości, w których funkcjonują urządzenia zabezpieczające auto przed włamaniem.

- Od czwartku nie mogę włączyć alarmu pilotem. Trudzą się też goście pobliskiego hotelu. Nie wiem co się dzieje. W innych miejscach pilot działa poprawnie. Najwyraźniej ktoś włączył urządzenie zagłuszające sygnał z pilotów - opowiada pan Marcin, mieszkaniec domu przy ul. Sierocej.

W sobotę rusza Jarmark św. Dominika. W okolicy ulic: Olejarnej, Browarnej i Sierocej, gdzie występuje problem, wyładowane towarem auta zaparkują zapewne kupcy. W dodatku ulice upodobali sobie też inni kierowcy - chętnie zostawiają tam samochody, bowiem miejsca postojowe nie są objęte strefą płatnego parkowania. Otwarte samochody to raj dla złodziei. Dlatego sprawą zajęła się policja.

- Funkcjonariusze ze Śródmieścia przyjechali we wskazane miejsce, gdzie podobny fakt zgłosili jeszcze inni kierowcy samochodów. Policjanci na miejscu nie ujawnili żadnego urządzenia, które mogłoby zakłócać działanie autopilotów do samochodów - wyjaśnia asp. Magdalena Michalewska, rzecznik prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku

Do ustalenia źródła powstałych zakłóceń potrzebne są bowiem specjalistyczne urządzenia. - Policjanci ze Śródmieścia skontaktowali się z pracownikami Urzędu Kontroli Elektronicznej w Gdyni, którzy zapewnili, że sprawdzą ten problem i zbadają przyczyny oraz źródło zakłóceń - mówi asp. Magdalena Michalewska.

Nie wiadomo kto lub co emituje zakłócenia. O pomoc w tej sprawie poprosiliśmy eksperta, który na co dzień instaluje autoalarmy.

- Nie trzeba używać specjalnych urządzeń, by stwierdzić, że ktoś uruchomił tam zagłuszarkę fal. Awarie alarmów w autach stojących w pobliżu ul. Olejarnej zgłaszano mi już kilkakrotnie. W rozmowach telefonicznych wykluczaliśmy awarię urządzeń w autach. Zalecałem przepchnąć auto. Wtedy autoalarmy, w innym miejscu, działały bez zarzutu - wyjaśnia Szymon Sienkiewicz, właściciel firmy Auto Expert Electronic.

Problem niedziałających alarmów dotyczy części aut. - Piloty funkcjonują na różnych częstotliwościach, w zakresie od 300 do 600 MHz. Urządzenie zagłuszające prawdopodobnie wpływają tylko na niektóre częstotliwości. Dlatego pozostałe alarmy, pracujące poza zakresem zagłuszarki, funkcjonują bez problemów - opowiada Szymon Sienkiewicz. - Urządzenie wpływające negatywnie na fale można kupić za kilkaset złotych na aukcjach internetowych - dodaje.

Źródło: www.trojmiasto.pl

ostatnia aktualizacja: 2010-07-30
Komentarze
Polityka Prywatności