
Paweł Adamowicz w poniedziałek w Ratuszu Głównego Miasta został uroczyście zaprzysiężony na prezydenta. "Gdańsk jest najważniejszy i powinien nas łączyć" - podkreślał nowy-stary prezydent w wystąpieniu.
Świadkami
składnia przysięgi przez Pawła
Adamowicza byli nie tylko radni Gdańska. Na uroczystości pojawiła się
najbliższa rodzina prezydenta wraz z kilkutygodniową córką Tereską, ale także
europosłowie, m.in. Jarosław Wałęsa, sekretarz stanu
kancelarii prezydenta RP Sławomir Nowak oraz Jadwiga Komorowska, matka prezydenta
RP.
- Gdy w 2014 roku będzie dobiegać moja
kadencja, minie 25 lat jak będę służył Gdańskowi. To służba niełatwa i
niewdzięczna, największe koszty ponosi moja rodzina - podkreślał w
wystąpieniu Adamowicz.
Prezydent zapowiedział, zgodnie z programem wyborczym, kontynuacje
sztandarowych inwestycji.
- Nasze obecne czyny będą służyć
mieszkańcom na kolejne 100 lat. To będzie czas żniw, skończymy kluczowe inwestycje,
czyli trasę W-Z, Nową Łódzką, Słowackiego, stację SKM
Gdańsk Śródmieście, budowę Europejskiego Centrum Solidarności,
zabudowę Wyspy Spichrzów - wyliczał prezydent.
- Wybór Pawła Adamowicza, to dowód
tego, że gdańszczanie doceniają to, jak zmienia się Gdańsk. Ten wybór to wielki
i silny mandat - mówił Sławomir Nowak.
Uroczystą atmosferę znacznie ostudził szef klubu PiS w radzie miasta Wiesław Kamiński. - Gdańsk się zmienia, ale spór tkwi w ocenie
tempa i kosztów tych zmian. Paweł Adamowicz stał się trwałym elementem III RP i
mam nadzieje, że swoją misję zakończy razem z tym systemem. Cieszymy się z
inwestycji, ale mam nadzieję że dołoży pan do nich wybudowanie także pryszniców
i toalet na naszych pięknych plażach - mówił Wiesław Kamiński.
Paweł Adamowicz jest prezydentem Gdańska od 12 lat - dwukrotnie wygrywał wybory
bezpośrednie, raz został wybrany przez Radę Miasta. W tych wyborach
samorządowych wygrał z sześciorgiem kandydatów do fotela prezydenta -
zagłosowało na niego 53,78 proc. gdańszczan biorących udział w wyborach.