07 lipca 2012 (sobota)

Heineken Open'er Festival 2012 - dzień czwarty

kategoria: koncerty

Heineken Open'er Festival to jeden z największych, najważniejszych i najlepszych festiwali muzycznych na świecie.

Organizowany jest od 2002 roku. Jego pierwsza edycja odbyła się w Warszawie jako Open Air Festival. Potem organizator - agencja koncertowa Alter Art - przeniósł imprezę do Gdyni. W latach 2003-2005 festiwal odbywał się na Skwerze Kościuszki, od 2006 roku na terenie lotniska w Gdyni-Kosakowie.

PROGRAM:
The xx
Mumford & Sons
Bat For Lashes
Friendly Fires
SBTRKT live
Janelle Monáe
The Mars Volta

Informacja o biletach:

Ceny biletów:

Karnety

4 dni (4-7.07.2012) - 370 PLN
karnet 4 dni + pole namiotowe - 410 PLN

2 dni (6-7.07.2012) - 290 PLN
karnet 2 dni + pole namiotowe - 330 PLN

Bilety jednodniowe:
4.07.2012 Środa - 165 PLN
5.07.2012 Czwartek - 165 PLN
6.07.2012 Piątek - 165 PLN
7.07.2012 Sobota - 165 PLN

Bilet dopłata - pole namiotowe - 80 PLN KUP (dostępny tylko w sklepie internetowym Alter Art) >>
- bilet jest ważny tylko z karnetem 2 dni lub karnetem 4 dni, bilet nie jest ważny z biletami jednodniowymi;
- stanowi opłatę za osobę nie za namiot;
- osoby, które nabyły karnet z polem namiotowym nie są zobowiązane do zakupu w/w wersji;
- liczba biletów jest ograniczona.

Bilet parkingowy dla campera / przyczepy - 400 PLN KUP (dostępny tylko w sklepie internetowym Alter Art) >>
- tylko posiadacze karnetów z polem namiotowym mogą nocować w camperze lub przyczepie campingowej;
- stanowi opłatę za camper / przyczepę nie za osobę;
- liczba biletów jest ograniczona;
- maksymalna powierzchnia zajmowana przez camper / przyczepę to 40 m2;
- maksymalna liczba osób mieszkająca w camperze / przyczepie - 8 osób;
- jest możliwość podpięcia prądu - standardowe przyłącze 230V, 16A - za dodatkową opłatą w kwocie 184,50 zł (w tym 23%VAT).

KUP BILET W SKLEPIE ALTER ART: www.alterart.pl/shop/sklep.php lub w punktach sprzedaży sieci Ticketpro.

Rekomendujemy zakup biletów tylko w oficjalnych źródłach sprzedaży. Zakup biletu poza siecią oficjalnych punktów sprzedaży rodzi ryzyko nabycia biletu nieautentycznego i w związku z tym ryzyko odmowy wejścia na Imprezę osoby legitymującej się takim biletem.

The xx

17 sierpnia 2009 w sklepach na całym świecie pojawiły się charakterystyczne czarne okładki z białym "x". Ukrywały jeden z najlepszych albumów roku, zaledwie 38-minutowy, minimalistyczny i przypominający, że wokalne duety nie są domeną popowych gwiazd szukających nowych dróg sprzedaży dla swoich singli. 

The xx otrzymali Mercury Music Prize 2010 - najbardziej prestiżową nagroda muzyczna w Wielkiej Brytanii, oraz czołowe miejsce na listach najlepszych albumów roku 2009, m.in. w NME i na portalu Pitchfork. Wydawnictwo nieśmiało zaczęło pojawiać się także w podsumowaniach dekady, będąc bezsprzecznie niezwykle istotnym debiutem ostatnich lat.

Friendly Fires
"Paris", "Jump In A Pool" czy "Skeleton Boy" to nie tylko tytuły singli z debiutanckiej płyty Friendly Fires, ale także utwory dzięki którym grupa w błyskawicznym tempie wdarła się do czołówki młodych brytyjskich zespołów, nie stając się jednak n-tą kopią "nieodżałowanych" The Libertines. Muzyka Friendly Fires od początku niosła w sobie inne emocje. Groove był podstawą ich imiennego debiutu, a funk główną inspiracją.

W połączeniu z modą na taneczno-gitarowe granie i kontraktem z wytwórnią XL dało to jeden z najlepszych albumów 2008 roku i kilka świetnych piosenek sprawdzających się zarówno w radiu, jak i klubach. Te ostatnie szybko zamieniły się na duże sale koncertowe i festiwalowe sceny, którymi w czasie 45 minutowych koncertów władał lider zespołu - Ed Macfarlane.

Zespół, który ostatnimi czasy wyprzedawał wszystkie koncerty, w tym trzy noce z rzędu w londyńskiej Brixton Academy, swój trzeci album będą nagrywać zamknięci gdzieś w domu ukrytym między bezkresnymi szwedzkimi lasami. Nie zainspirował ich do tego jednak Bon Iver, a bohater "Lśnienia". Być może wprost ze szwedzkich sesji nagraniowych wpadną do Polski by zagrać na festiwalu Open'er, bo że zagrają to od dziś już pewne.

Bat For Lashes
Choć swego czasu tego słowa używano na określenie co drugiego projektu muzycznego, akurat w wypadku muzyki Bat For Lashes "eteryczna" pasuje idealnie. Można jeszcze powiedzieć "tajemnicza" i to właściwie wystarczy by mieć pojęcie w jaki świat muzyczny zabiera nas 33-letnia Natash Khan.

Jej głos, przypominający niekiedy Sinéad O'Connor a nawet Björk i jej muzyka rozpięta między intymnością a tanecznością, bardzo szybko przyciągnęły wrażliwych fanów oraz poszukujących nowych dźwięków internetowych szperaczy. Pierwszym przystankiem na trasie Bat For Lashes był wydany jesienią 2006 roku album "Fur And Gold".

Wytwórnia Parlophone zachwycona przyjęciem pierwszej płyty dała artystce i czas i swobodę artystyczną tak bardzo potrzebną przy trudnym, drugim albumie. Następca debiutu, "Two Suns" ukazał się w 2009 roku. Premierę poprzedzał przebojowy singiel "Daniel", którego obecność w stacjach radiowych z pewnością pomogła zadebiutować płycie na 5 miejscu UK Top 40 i otrzymać złotą płytę za 100.000 sprzedanych egzemplarzy.

Tytułowe dwa słońca to Khan i jej przeciwieństwo, Pearl. Inspiracji dla swojego drugiego "ja" szukała na kalifornijskiej pustyni, a cześć utworów rejestrowała w nowojorskim studiu u boku chłopaków z Yeasayer. "Two Suns" przyniosło Bat For Lashes drugą nominację do Merucy Music Prize i zaproszenia na trasę koncertową, tym razem u boku Coldplay. Nazywana od czasu premiery drugiego albumu "nową Kate Bush", podobnie jak ona stroni od mediów i nie rozpieszcza fanów licznymi koncertami czy kolejnymi nagraniami.

Od czasu wydania "Two Suns" nagrała jedynie wspólny utwór z Beckiem na potrzeby filmu "Zmierzch" i cover "Strangelove" Depeche Mode. Beck w tym tekście pojawia się jednak nie bez przyczyny, bo to on być może będzie producentem powstającej trzeciej płyty Bat For Lashes, której fragmenty usłyszymy w lipcu na Open'erze.

SBTRKT Live
Ten młodzieniec ukrywający się za różnokolorowymi plemiennymi maskami, to naprawdę Aaron Jerome, który w ciągu ledwie roku stał się jednym z najgorętszych twórców na scenie elektronicznej. Zaczynał jako dj w londyńskim klubie Plastic People, ale dość szybko zainteresował się także produkcją.

Na wydanym w lipcu ubiegłego roku imiennym debiucie, udowodnił, że świetnie czuje się także w UK Funky, soulu podbitym elektroniką i brzmieniami, których być może jeszcze nie potrafimy zdefiniować.

Cały materiał powstał na laptopie, ale SBTRKT nie jest zwolennikiem statycznych koncertów, jak również re-komponowania muzyki na potrzeby kilkuosobowego zespołu. Dlatego jego koncerty są wypadkową tych dwóch możliwości. SBTRKT gra na perkusji i obsługuje elektronikę, a towarzyszący mu Sampha - główny wokalista na płycie - śpiewa i gra na klawiszach. Rok 2011 był z pewnością dla Aarona Jerome'a najbardziej niezwykłym w całym życiu.

Od wydania płyty jego sława rośnie z miesiąca na miesiąc, co potwierdzają koncerty w coraz większych salach, zaproszenia na czołowe festiwale (Primavera, Coachella) i remix dla Radiohead.

Janelle Monáe
Ta dziewczyna bez wątpienia zmienia muzykę. Dla jednych jest nową Grace Jones, innym wypełnia pustkę po nienagrywającej od lat Lauryn Hill, a jeszcze ktoś może dostrzegać w niej konkurencję dla Erykah Badu. Prawda jest tak, że Janelle Monáe jest tylko jedna, choć do każdej z wymienionych artystek jest jej blisko.

Nie jest prawdą, że Janelle pojawiła się na scenie wraz z ukazaniem się znakomitego "The ArchAndroid". Ta propozycja była rzeczywiście jej debiutem długogrającym, ale nie pierwszym wydawnictwem w ogóle. W roku 2007 wyszła EP'ka "Metropolis" zawierająca ledwie pięć piosenek. To jednak wystarczyło by wydawnictwo doczekało się kultowego statusu wśród fanów "czarnych brzmień", a samej Monáe przyniosło pierwszą nominację do nagrody Grammy - za utwór "Many Moons".

Janelle Monáe buduje swoją pozycję spokojnie i bez zbędnych skandali. Artystka ma w planach film inspirowany "The ArchAndroid" oraz jesienną trasę koncertową u boku RHCP. Obecnie pracuje jednak nad dwoma albumami, które powinny ukazać się w tym roku. Według wstępnych zapowiedzi pierwszy z nich usłyszmy jeszcze wiosną, co oznacza nowe utwory podczas gdyńskiego koncertu.

Mumford & Sons
Tydzień temu zagrali na kolacji dla prezydenta Obamy i premiera Camerona, w sobotę zaprezentowali nowy utwór podczas festiwalu SXSW, a dziś trafiają na plakat kolejnej edycji festiwalu Open'er - Mumford & Sons.

Nie są ze Stanów ani z angielskiej prowincji. Wychowali się w Londynie i tam u boku Laury Marling czy Noah & The Whale budowali lokalną scenę folk rocka, która stałą się prawdziwym ewenementem. Zespoły z najbardziej kosmopolitycznego miasta świata, gdzie nowe brzmienia rodzą się co kilka dni, sięgnęli po tradycję, która laptopy i syntezatory zamieniła na bajno i mandolinę.

Ciężko ustalić jeden moment, który stał się trampoliną dla Mumfordów. Należy wskazać chyba konsekwencje i setki koncertów, czyli prawdziwą pracę u podstaw, która przyniosła niespotykane efekty. "Sigh No More" został nagrany na wypożyczonych instrumentach i wyprodukowany przez Markusa Dravs'a, współpracownika m.in. Coldplay i Arcade Fire. I choć po 30 miesiącach od premiery album nigdy nie znalazł się na 1 miejscu listy Billboardu i UK Top 40, sprzedał się na całym świecie w ponad 3 milionach egzemplarzy, największe nakłady generując właśnie na Wyspach i w USA.
 
Od ponad roku Mumford & Sons nagrywają materiał na nowy album. Pierwszą zupełnie nową kompozycją było nagranie "Ghosts That We Never Know" zaprezentowane jesienią w audycji radiowej. Zespół podkreślał jednak, że była to bardzo wstępna wersja. Kolejny nowy utwór fani usłyszeli zaledwie kilka dni temu. "Where Are You Now" Mumford & Sons zagrali w sobotę (17 marca) na festiwalu SXSW, przybliżając nas do premiery następcy multiplatynowego "Sigh No More". Ile premierowych utworów usłyszymy na Open'erze, przekonamy się w lipcu.

The Mars Volta
Jeśli w muzyce istnieje odpowiednik prozy Thomasa Pynchona, to z pewnością jest nim zespół The Mars Volta. W książkach jednego z najważniejszych współczesnych pisarzy mamy przecież główny wątek, choć czy zawsze doprowadzony do końca tak jakby życzył sobie tego czytelnik?

Niezwykła erudycja autora, bogaty język, dziesiątki tematów pobocznych (choć cały czas połączonych z właściwą akcją), skomplikowane sformułowania i specjalistyczne zwroty, a wreszcie paranoiczna atmosfera. Zupełnie, jak w niepokojących utworach The Mars Volta, dla których bazą jest rock progresywny, choć jednocześnie w ciągu kilku minut potrafią zahaczyć o tuzin innych gatunków muzycznych. Jakieś różnice? Jak wygląda Pynchon, wie zaledwie kilka osób na świecie, jak wyglądają muzycy The Mars Volta, wiedzą wszyscy.

Single "Inertiatic ESP" i "Televators" do tej pory są jednymi z najbardziej oczekiwanych przez publiczność podczas koncertów The Mars Volta, a sam album jest jak do tej pory największym sukcesem komercyjnym grupy i chyba najczęściej przywoływanym przez krytyków i dziennikarzy w różnego rodzaju podsumowaniach.

Od początku siłą The Mars Volta były częste rotacje w składzie. Coś, co nierzadko staje się problemem dla zespołu, w wypadku grupy z El Paso pozwalało na eksplorowanie kolejnych muzycznych terenów i realizowanie pomysłów trzonu zespołu czyli Rodrigueza-Lopeza i Bixlera-Zavali. Dlatego przed premierą trzeciego albumu do grupy dołączył były Paul Hinojos, były członek At The Drive-In. "Amputechture" z 2006 roku to pierwsza płyta The Mars Volta bez głównego wątku narracyjnego.

Kolejne dwa albumy The Mars Volta powstawały w tym samym czasie, choć daty premier dzieli półtora roku. Płyty różnią się także stylistycznie. "The Bedlam In Goliath" (2008) to "klasyczne" The Mars Volta, z kolei "Octahedron" (2009) ma znamiona najbardziej przystępnej płyty w dyskografii. Ostatnim, szóstym w karierze dziełem The Mars Volta jest wydany tydzień temu "Noctourniquet".

Nagrywany na przestrzeni trzech lat, jest powrotem do idei albumów koncepcyjnych. Bixler-Zavala, tłumaczył, że chciał przypomnieć, że w każdym z nas czai się artysta. Pierwsze recenzje albumu są niezwykle pozytywne i co ciekawe, zwracają uwagę, że najlepsze utwory to te najwolniejsze, jak "Empty Vessels Make The Loudest Sound". Wraz z premierą albumu muzycy zaczęli ogłaszać daty europejskiej trasy, w tym występ na Open'er Festival!

ostatnia zmiana: 2012-06-11
Komentarze
Wybrane imprezy i wydarzenia w Trójmieście i okolicy
28 listopada 2024 (czwartek), godz. 19:30
Kraków Street Band
28 listopada 2024 (czwartek), godz. 19:30
Kraków Street Band
29 listopada 2024 (piątek), godz. 18:30
Męski akt - malowanie przy winie w Gdańsku!
29 listopada 2024 (piątek), godz. 19:00
Pop Opera - od opery do musicalu
29 listopada 2024 (piątek), godz. 19:00
Pop Opera - od opery do musicalu
29 listopada 2024 (piątek), godz. 20:45
Speed Dating | Wiek: 30-45 Gdynia
30 listopada 2024 (sobota), godz. 20:00
EUFORIA DŹWIĘKU | GDAŃSK
Polityka Prywatności