29 czerwca 2016 (środa)
Florence & The Machine headlinerami Open’er Festival 2016
“Prace nad festiwalem trwają cały rok”, to często powtarzane zdanie nie jest PR-owym chwytem, tylko faktem. Pierwszym owocem tych starań jest najwcześniejsze ogłoszenie headlinera w historii festiwalu. Już dziś organizatorzy mogą poinformować, że 29 czerwca 2016 w Gdyni wystąpi Florence & The Machine!
Nareszcie! Florence & The Machine zagrają pierwszy raz na Open'erze! W najlepszym możliwym momencie przyjeżdżają do Gdyni jako headliner. W czerwcu przyszłego roku Florence Welch z zespołem pojawi się na naszym festiwalu z albumem, który już teraz określany jest mianem jednej z najważniejszych i najlepszych płyt roku 2015 - "How Big, How Blue, How Beautiful". Płyta, która ukazała się zaledwie 3 miesiące temu, zadebiutowała na pierwszych miejscach najważniejszych list sprzedaży na świecie, z Wielką Brytanią i USA na czele. Premierze towarzyszyły występy na kilku kluczowych festiwalach, m.in. amerykańskiej Coachelli oraz na Glastonbury, gdzie zespół w ostatniej chwili zastąpił Foo Fighters. Występ był tak znakomity, że Dave Grohl - lider Foo Fighters - przyznał, że płakał w czasie jego transmisji, zwłaszcza podczas wykonywania przez Flo coveru "Times Like These".
Klubowa trasa promująca "How Big, …" dopiero przed Florence. Startują za kilka dni w Wielkiej Brytanii. Polski koncert w Łodzi wyprzedał się momentalnie. To pokazuje jak ogromnie popularną artystką jest w obecnej chwili Florence Welch. Zresztą ta popularność została zbudowana w relatywnie krótkim czasie. Wystarczyło zaledwie 6 lat, by Florence & The Machine wydali 3 doskonale przyjęte albumy, a liderka zespołu stała się jedną z najważniejszych wokalistek na świecie. Czasem odnosi się wrażenie, że potężny głos Welch wręcz "nie mieści się" na płycie.
Kluczem do sukcesu Florence & The Machine jest jednak nie tylko wokal Florence, ale także jej swoboda i naturalność. Oraz zmysł do dobierania sobie współpracowników. Producenci jej trzech albumów, współkompozytorzy, stworzyli albumy pełne hymnów, które sprawdzają się nie tylko idealnie na płytach i słuchawkach, ale przede wszystkim na koncertach. Paul Epworth, John Ford czy Markus Dravs doskonale sprawdzają się jako realizatorzy nagrań na styku barokowego popu, rocka i soulu, a kombinacja tych gatunków jest znakiem rozpoznawczym każdego kolejnego albumu Florence & The Machine. A także znakiem rozpoznawczym ich znakomitych koncertów, o czym przekonają się wszyscy, którzy jeszcze nie mieli okazji podziwiać Florence na żywo. Lub zrobią to po raz kolejny. I wcale się nie dziwimy!
opublikowano: 2015-09-04