31 marca 2010 (środa)
Uduchowiona geometria. Malarstwo Stanisława Olesiejuka w ZPAP
Mała sala w siedzibie ZPAP Gdańsk, a w niej mikrokosmos na dwunastu płótnach. Pozornie niewiele się tu dzieje, ale brak narracji i fabularności absolutnie nie oznacza nudy. Wystawa "Elvi- w hołdzie konstruktywizmowi" prezentuje najnowszy dorobek malarski Stanisława Olesiejuka, artysty związanego od wielu lat z Trójmiastem, dla którego twórczość, jak sam mówi, jest sensem życia i ciągłym poszukiwaniem.
Ta jubileuszowa wystawa, uświetniająca 30-lecie twórczości, na którą
składają się obrazy olejne z ostatniego okresu, stanowi prezentację
jedynie drobnej części artystycznego dorobku autora. Równolegle Stanisław
Olesiejuk tworzy używając także pasteli i w innych
tradycyjnych technikach rysunkowych.
Ekspozycję w galerii na
ulicy Mariackiej artysta zadedykował autorce monograficznego opracowania
przybliżającego jego twórczość, którą jest Elwira Worzała
i stąd tajemniczy skrót "Elvi" w tytule. Wystawa jest także
hołdem złożonym jednemu z najważniejszych kierunków w sztukach
plastycznych XX wieku, konstruktywizmowi, sztuce dążącej do jak
największej syntezy formy.
Najprościej ujmując i nie zanudzając
czytelnika wykładami z teorii historii sztuki, mamy do czynienia z
abstrakcją geometryczną. A więc formą malarstwa raczej dla oka
wyrobionego i odnajdującego uciechę w ascetycznych kompozycjach, choć w
tym przypadku nie należy demonizować - wybierając się na tę wystawę
każdy może zafundować sobie seans wizualnej relaksacji, bez względu na
swoje artystyczne "obycie" lub jego brak.
Na kolejnych formatach
oglądamy tonące w błękitno-fioletowej poświacie przestrzenie, ostro
cięte na malarskie płaszczyzny, przywodzące na myśl neony w nocnym
pejzażu - świecące, lecz bez poświaty. Wyrazistość geometrycznych
podziałów zestawiona z miękkim modelunkiem światłocieniowym, a także z
grą kolorów z chłodnej palety subtelnie przechodzących w ciepłe tonacje,
tworzy głęboką przestrzenność bez użycia tradycyjnych,
przedstawieniowych środków wyrazu. Co ciekawe, artysta nie używa w
swoich pracach czerni już od dłuższego czasu, co stanowi
spore zaskoczenie, bowiem duże partie obrazów wyglądają na stworzone z
jej udziałem.
Najsilniejsze wrażenie płynące z tych kompozycji
to spokój i harmonia, a więc to, do czego dąży sam autor, nie tylko w
prezentowanym cyklu, ale w całej swojej twórczości.
- "Forma i
kolor stanowią głębsze wartości, mają oddziaływać energiami i wskazywać
ścieżkę do Wymiarów Nieskończonych" - deklaruje malarz. - "Kolory
ustawione są w określonym porządku i wyrażają idee. To dążenie do
duchowości, do doskonałości, sprawdzanie samego siebie."
Malarstwo
Stanisława Olesiejuka niesie ładunek pozytywnych emocji i jednocześnie
wiele mówi o wewnętrznym życiu jego twórcy, a choć nieprzedstawieniowe,
stara się zgłębiać problemy bliskie jednostce, posługując się
uniwersalnym językiem geometrii. W czasach krzykliwych i często
niewyszukanych obrazów, którymi jesteśmy atakowani na każdym kroku,
chwila kontemplacji takiej sztuki z pewnością przyda się każdemu.
Pozwólmy zatem zaaplikować sobie tę kojącą dawkę doznań wizualnych
odwiedzając galerię ZPAP przy Mariackiej.
Wystawa trwa do 31 marca w godzinach 9.00 - 18.00
ostatnia zmiana: 2010-03-15